biblia w hotelach dlaczego
Dotąd w szwedzkich hotelach Biblie były standardowym wyposażeniem pokoi. Nikogo nie dziwiło, że można po nie sięgnąć do szuflady nocnego stolika. Teraz ma to
Dlatego Biblia porównuje śmierć do spokojnego snu ( Jana 11:11 ). Silna wiara w kochającego Boga przynosi ukojenie. W Psalmie 34:15 napisano: „Oczy Jehowy * patrzą na prawych, a Jego uszy słuchają ich wołania o pomoc”. Wyrażanie naszych uczuć w modlitwie do Boga jest czymś więcej niż dobrą terapią albo sposobem na pozbieranie
Nauczanie za pomocą przypowieści. ZGANIENIE faryzeuszy najwidoczniej ma miejsce w Kafarnaum. Nieco później tego samego dnia Jezus wychodzi z domu i idzie nad pobliskie Jezioro Galilejskie, gdzie zbierają się tłumy ludzi. Wsiada do łodzi, odpływa trochę od brzegu i zaczyna ich nauczać o Królestwie Niebios.
Słusznie więc Biblia zachęca nas do koncentrowania się na osobowości — „tym, co jest ukryte w ludzkim sercu” ( 1 Piotra 3:3, 4; EŚP ). Piękno wewnętrzne nie przemija. Tak naprawdę z czasem może coraz bardziej rozkwitać. W Księdze Przysłów 16:31 powiedziano: „Siwizna jest koroną piękna, gdy się ją znajduje na drodze
Pogląd ten, zwany makroewolucjonizmem, pomija rolę Stwórcy, o którym Biblia mówi, że „uczynił niebiosa i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest” ( Wyjścia 20:11; Objawienie 10:6 ). „Godzien jesteś, Jehowo, Boże nasz, przyjąć chwałę i szacunek, i moc, ponieważ tyś stworzył wszystko” ( Objawienie 4:11 ). Dowiedz się
Polnische Frauen In Deutschland Suchen Mann. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 11 czerwca br. w obiektach kultu religijnego od 26 czerwca do 31 sierpnia obowiązuje 75 proc. obłożenia Zgromadzenia organizowane w ramach działalności kościołów i innych związków wyznaniowych mogą się odbywać przy zachowaniu odległości nie mniejszej niż 1,5 m i nie więcej uczestników niż 75 proc. obłożenia budynku lub innego obiektu kultu religijnego – wskazano w rozporządzeniu. Z tego limitu wyłączone są osoby sprawujące kult religijny i zatrudnione przez zakład lub dom pogrzebowy osoby dokonujące pochówku oraz osoby zaszczepione. Podtrzymano jednocześnie nakaz zakrywania ust i nosa w pomieszczeniach zamkniętych z wyłączeniem osób sprawujących kult religijny. Uczestników zgromadzeń religijnych na powietrzu nadal obowiązuje obowiązek zachowania "odległości nie mniejszej niż 1,5 m od siebie". W związku ze zmianami limitów i stanem zakażeń w kraju biskupi zebrani 11-12 czerwca na 389. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Kalwarii Zebrzydowskiej zdecydowali o zniesieniu z dniem 20 czerwca we wszystkich diecezjach dyspens od uczestnictwa w niedzielnej mszy świętej i w święta nakazane. Hotele, restauracje, galerie, komunikacja... Hotele i pensjonaty mogą przyjmować więcej gości. Pula dostępnych pokoi została podwyższona z 50 proc. obłożenia do 75 proc. Limit ten nie dotyczy osób w pełni zaszczepionych przeciwko Covid-19 oraz zorganizowanych grup dzieci i młodzieży poniżej 12. roku życia. Także lokale gastronomiczne, w tym restauracje hotelowe, mogą przyjmować więcej klientów - maks. 75 proc. obłożenia. Do piątku było to do 50 proc. Gastronomia nadal musi działać w ścisłym reżimie sanitarnym, co oznacza, że odległość między stolikami musi wynosić co najmniej 1,5 m, chyba że między stolikami znajduje się przegroda o wysokości co najmniej 1 m, licząc od powierzchni stolika. Więcej osób może też przebywać w sklepach budowlanych, meblowych, galeriach handlowych - 1 osoba na 10 mkw. Dotychczas było 1 osoba na 15 mkw. Obiekty te nadal muszą działać w ścisłym reżimie sanitarnym. Poluzowane są także limity dla uczestników targów, kongresów, konferencji. W pomieszczeniu, w którym jest realizowana tego rodzaju działalność, może przebywać jednocześnie nie więcej niż 1 osoba na 10 mkw. powierzchni pomieszczenia. Dotychczas limit ten wynosił 1 osobę na 15 mkw. Więcej ludzi może też przebywać na siłowni i w klubie fitness oraz w obiektach i placówkach świadczących usługi pocztowe - 1 osoba na 10 mkw, a także w kasynach - 1 osoba na 10 mkw powierzchni miejsca prowadzenia działalności. Obsługa oraz klienci muszą jednak zakrywać usta i nos. Zgodnie z rozporządzeniem, od soboty działalność mogą wznowić kluby nocne, dyskoteki i inne miejsca udostępnione do tańczenia. Bawić się w nich jednak może maksymalnie 150 osób. Limit nie dotyczy osób w pełni zaszczepionych przeciwko Covid-19. Więcej osób może także podróżować środkami transportu zbiorowego – maks. 100 proc. obłożenia. Dotychczas środkami transportu publicznego można było przewozić, w tym samym czasie, nie więcej osób niż 75 proc. obłożenia. Pasażerów nadal zobowiązani są do zakrywania maseczką ust i nosa. Zasłanianie ust i nosa maseczką nadal obowiązuje w autobusie, tramwaju i pociągu, sklepie, galerii handlowej, banku, na targu i na poczcie.
Ogrody Biblijne w Muszynie Ogrody Biblijne w Muszynie są miejscem spotkania Boga z Człowiekiem i Człowieka z Bogiem. Powstały przy Parafii Rzymsko – Katolickiej PW. Św. Józefa Oblubieńca NMP w Muszynie. To wyjątkowe miejsce opiszemy w poniższym artykule wraz z podaniem kilku ciekawostek. Kilka najważniejszych faktów Ogrody Biblijne podzielone są na 5 ogrodów tematycznych. Miejsce zostało zrealizowane w konwencji trzech Świątyń: Świątyni Jerozolimskiej, Świątyni Parafialnej Św. Józefa Oblubieńca NMP w Muszynie i Kościoła czasów mesjańskich. Obiekt jest czynny od maja do października. Godziny otwarcia ogrodów: Wtorek – sobota: 10:00 – 18:00 Niedziela: 09:00 – 18:00 Wstęp do ogrodów jest bezpłatny Istnieje możliwość bezpłatnego oprowadzania po Ogrodach Biblijnych przez przewodnika w dniach od wtorku do soboty. W niedzielę i święta każdy może zwiedzać ogrody indywidualnie, bez przewodnika – są to tak zwane „dni ciszy”. Powierzchnia ogrodów: 1,3 ha 5 OGRODÓW TEMATYCZNYCH W Ogrodach można spotkać roślinność opisywaną w Biblii, a także obejrzeć rzeźby, architekturę i krajobrazy biblijne w wersji miniaturowej. Pierwszy Ogród tematyczny przedstawia historię zbawienia. Drugi Ogród tematyczny ukazuje Krajobrazy Biblijne, czyli układ geograficzny Ziemi Świętej. Trzeci Ogród tematyczny związany jest z nauczaniem proroków. Czwarty Ogród przeznaczony jest dla dzieci. Piąty Ogród jest to Ogród Zakochanych w kształcie labiryntu. WIZYTA W OGRODACH Ogrody Biblijne są miejscem, w którym można oddać się medytacji w otoczeniu przyrody. Na trasie znajdują się tabliczki z cytatami z Pisma Świętego, co składnia do refleksji i stanowi zachętę do sięgnięcia po Biblię. Ogrody Biblijne w Muszynie są przede wszystkim miejscem spotkania z miłującym Bogiem. Niedaleko Ogrodów znajduje się kawiarnia oraz sklep z pamiątkami. Zwiedzanie obiektu jest bezpłatne. Miejsce to można jednak wesprzeć dobrowolnymi datkami. Jak może wyglądać wizyta w ogrodach? – Oprowadzanie po Ogrodach Biblijnych: oprowadzanie z przewodnikiem trwa około 45 minut. – Referat: „Milczenie Boga: czyli Opatrzność Boża a cierpienie człowieka”. Referat trwa 30 minut i jest dedykowany grupom zorganizowanym – grupa powinna liczyć minimum 10 osób. – Animacje i zabawy okołobiblijne dla dzieci i młodzieży. CIEKAWOSTKI Ogrody Biblijne w Muszynie to jeden z największych tego typu ogrodów w Polsce. Ogrody zaprojektowała Pani Zofia Włodarczyk – wykładowczyni na Uniwersytecie Przyrodniczym w Krakowie i autorka książki Rośliny biblijne. Pomysłodawcą Ogrodów Biblijnych w Muszynie jest Ks. Paweł Stabach. Na końcu ogrodów znajduje się źródełko wody mineralnej – zdrój Maryja. Ze źródełka nieodpłatnie można korzystać w godzinach otwarcia Ogrodów. Lokalizacja Ogrodów Biblijnych
Lekturę książki, którą dzisiaj polecam to: Larry Burketta „Biznes zgodny z Biblią”, czyli biblijne zasady zarządzania w biznesie. Często podczas prowadzonych przez nas kursów oraz szkoleń pada pytanie: Czy chrześcijanin powinien mieć swój biznes, a jeśli tak to w jaki sposób go prowadzić? Czy jest to zgodne z Biblijnymi zasadami oraz jak zrobić, aby z nimi nie kolidował i jednocześnie podobał się Bogu, a nam przynosił korzyści? Te oraz podobne pytania często zadają sobie osoby prowadzące już swój biznes jak i te, które mają zamiar otworzyć własną działalność. Jedni podejmują wyzwanie, inni się wahają nie wiedząc co zrobić, aby postępować zarówno zgodnie z Bożymi zasadami i jednocześnie ze swoimi planami. Książka, którą polecam powinna rozwiać wszelkie wątpliwości i pomóc w podjęciu decyzji, która może mieć wpływ na kolejne lata naszego życia. To bardzo ważna decyzja zatem warto podjąć ją w sposób przemyślany, spokojny, rozważnie w czym zapewne pomoże lektura tej książki, do której serdecznie zachęcam, naprawdę warto ją przeczytać. Przedstawiam poniżej krótki opis książki ze strony EFCrown dystrybutora książki: Książka mówi o chrześcijańskim podejściu do prowadzenia firmy. Wiedza w niej zawarta zakorzeniona jest w Piśmie Świętym i ukazuje ponadczasowe prawdy dotyczące biznesu. Obejmuje tematy planowania, przywództwa, organizacji, marketingu, uczciwej i sprawiedliwej ceny, zatrudniania i zwalniania pracowników, relacji z współpracownikami, klientami, kontrahentami itp. „Biznes zgodny z Biblią” to książka napisana głównie dla przedsiębiorców i managerów, którzy uznają moralny autorytet Pisma Świętego. Jest to publikacja oparta na wielu praktycznych przykładach wziętych z życia autora, człowieka biznesu, wieloletniego właściciela dużej firmy konsultingowej. Ponadczasowe zasady życia wynikające ze słuchania i obserwacji Słowa Bożego, okazują się nadal najskuteczniejszą drogą do prawdziwego i właściwie rozumianego sukcesu. Obserwuje się, że dla współczesnego świata zasady te wydają się być całkowicie nieznane albo zapomniane. Mamy więc poprzez tą książkę możliwość ponownego zapoznania się z tymi zasadami, a następnie zastosowania ich w naszym życiu. Książka „Biznes zgodny z Biblią” Larry Burketta do nabycia w Sklepie EFCrown
Gdyby Rocky Raccoon miał dzisiaj sprawdzić w swoim pokoju, istnieje mniejsze prawdopodobieństwo, że znajdzie Biblię znika z szuflad hotelowych w całym kraju, jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez STR, firmę zajmującą się analityką ciągu ostatniej dekady około 15 hoteli przestało dostarczać materiały religijne do pokoju. W 2006 prawie każdy hotel (procent 95) umieszcza Biblię w swojej szufladzie przy łóżku. Dzisiaj liczba ta wynosi tylko dużych franczyz hotelowych pozwala indywidualnym właścicielom hoteli decydować, czy zaopatrzyć swoje szuflady w pisma religijne. A ponieważ coraz więcej sieci hoteli ma na celu przyciągnięcie turystów Millennial, zabierają Biblie ze swoich Marriott otworzył nowe hotele Moxy i Edition, zdecydowali, że nie umieszczą książek religijnych w pokoju, ponieważ „książki nie pasują do osobowości marek”, powiedział rzecznik „Los Angeles Times”.Tysiąclecia to najmniej religijne pokolenie w historii Ameryki. Są również jedną z najlepiej ukierunkowanych danych demograficznych. I chociaż porzucenie hotelowej Biblii może wydawać się młodzieńczym posunięciem, koncepcja Biblii w szufladzie ma w rzeczywistości zaledwie sto International - grupa odpowiedzialna za dystrybucję Biblii Gideona - powstała dopiero w 1899 (kiedy dwóch chrześcijańskich sprzedawców skończyło z pokojem hotelowym). I dopiero w 1908 zaczęli dostarczać hotele z Biblią. Ilekroć w mieście powstawały nowe hotele, członek organizacji spotykał się z menedżerami i wręczał im darmową kopię Biblii. Następnie zaproponują wyposażenie każdego pokoju w hotelu w 1920 nazwa Gideon stała się synonimem bezpłatnej dystrybucji Biblii. Inne grupy religijne, takie jak mormoni, zaczęły oferować hotelom własną literaturę religijną, aby konkurować w szufladzie szafki nocnej. Niektóre hotele zaczęły gromadzić teksty wielu jest nowa, nastawiona na Millennial funkcja, która jest standardem: około 98 hoteli oferuje teraz Wi-Fi w pokojach. Tak więc ci, którzy tęsknią za przyłóżkową Biblią, mogą teraz przeglądać cyfrową wersję dowolnego pisma świętego.
GOŚCINNOŚĆ Serdeczne i życzliwe przyjęcie gości — znajomych lub zupełnie obcych. W Biblii „gościnność” jest odpowiednikiem greckiego wyrazu filoksenía, który dosłownie znaczy „miłość (sympatia, życzliwość) do obcych”. W czasach starożytnych. W czasach patriarchalnych szczególną gościnność okazywali Semici, chociaż przejawiali ją również Egipcjanie i inne narody. Troska o podróżnych stanowiła nieodłączny element życia; przybysza przyjmowano bardzo uprzejmie, niezależnie od tego, czy był to ktoś obcy, przyjaciel, krewny, czy zaproszony gość. Relacje biblijne potwierdzają, że gościnność wobec podróżnych była powszechnym zwyczajem. Witano ich pocałunkiem, zwłaszcza jeśli byli spokrewnieni z gospodarzami (Rdz 29:13, 14). Ktoś z domowników, przeważnie sługa, mył im stopy (Rdz 18:4) oraz karmił i oporządzał ich zwierzęta (Rdz 24:15-25, 29-33). Przybyszów często przyjmowano na nocleg, nawet na kilka dni (Rdz 24:54; 19:2, 3). Gospodarz poczuwał się do obowiązku zadbania o ich bezpieczeństwo (Rdz 19:6-8; Sdz 19:22-24). Kiedy wyjeżdżali, czasami odprowadzano ich kawałek drogi (Rdz 18:16). O tym, jak wielką wagę przykładano do gościnności, świadczy reakcja Reuela, gdy córki opowiedziały mu, że „jakiś Egipcjanin” (Mojżesz) pomógł im napoić trzodę. Reuel zapytał: „Ale gdzie on jest? Dlaczego zostawiłyście tego męża? Zawołajcie go, żeby zjadł chleba” (Wj 2:16-20). W miastach. Jak wynika z Biblii, Izraelici nie zawsze mogli liczyć na gościnne przyjęcie ze strony nie-Izraelitów, zwłaszcza mieszkających w miastach (Sdz 19:11, 12). Ogólnie rzecz biorąc, w mniej zaludnionych okolicach chętniej proponowano gościnę. Jednak pewien Lewita wraz ze swym sługą i nałożnicą usiedli po zachodzie słońca na placu miejskim Gibei, najwyraźniej oczekując, że ktoś ich zaprosi na nocleg. A zatem nawet w miastach gościnność była zjawiskiem dość powszechnym (Sdz 19:15). Wspomniany Lewita zaznaczył, że ma środki utrzymania dla siebie i towarzyszących mu osób oraz paszę dla zwierząt (Sdz 19:19). Potrzebował jedynie dachu nad głową. Ale Beniaminici z tego miasta byli nieprzyjaźnie nastawieni, czemu dali wyraz swym brakiem gościnności i co potwierdził dalszy bieg wydarzeń (Sdz 19:26-28). Okazywana sługom Bożym. Opisane w Biblii wspaniałe przykłady gościnności dotyczą najczęściej sług Jehowy. Wyjątkową gościnność i szacunek okazywano prorokom i innym wybitnym sługom Bożym. Abraham poczęstował posiłkiem trzech aniołów. Gdy jedli, stał przy nich — zapewne chcąc w ten sposób wyrazić szacunek, gdyż rozpoznał w nich anielskich przedstawicieli Jehowy (Rdz 18:3, 7, 8). I podobnie jak Abraham „pobiegł” przyrządzić gościom jedzenie, tak też Manoach ochoczo podjął się przygotowania posiłku dla anioła, którego wziął za męża Bożego (Sdz 13:15-18, 21). Pewna znana mieszkanka Szunem gościła Elizeusza, gdyż jak powiedziała: „Oto dobrze wiem, że ten, który stale przechodzi koło nas, to święty mąż Boży” (2Kl 4:8-11). Niegościnność potępiona. Ammonici i Moabici nie okazali gościnności Izraelitom wędrującym do Ziemi Obiecanej, a Moabici nawet opłacili Balaama, by im złorzeczył. Jehowa postanowił więc, że żaden Ammonita ani Moabita nie może zostać przyjęty do zboru izraelskiego (Pwt 23:3, 4). Narody te zawiniły nie tylko brakiem zwykłej ludzkiej gościnności, lecz także nienawiścią do Boga i Jego ludu. Za pośrednictwem proroka Izajasza Jehowa potępił Izraelitów za niegościnność — oświadczył, że na próżno zachowują post i biją przed Nim pokłony, skoro jednocześnie pozwalają, by ich bracia cierpieli wskutek braku pokarmu, odzienia i dachu nad głową (Iz 58:3-7). W I wieku W I w. nadal ceniono gościnność, choć ze względu na odmienne warunki wyrażano ją nieco inaczej. Nieczęsto okazywali ją sobie Samarytanie i Żydzi, jako że nie żyli ze sobą w dobrych stosunkach (Jn 4:7-9; 8:48). Poza tym wpływ dominujących wtedy obcych narodów podsycał wrogość, a na drogach czyhali rabusie. Niektóre gospody prowadzili ludzie nieżyczliwi i nieuczciwi. Jednak w społeczności żydowskiej gościa darzono zazwyczaj podobnymi względami jak w dawniejszych czasach. Witano go pocałunkiem, nacierano mu głowę olejkiem i obmywano stopy. Na przyjęciach sadzano gości przeważnie według rangi oraz szacunku, jakim ich darzył gospodarz (Łk 7:44-46; 14:7-11). Wobec uczniów Jezusa. Gdy Pan Jezus Chrystus rozsyłał 12, a potem 70 uczniów, by głosili wśród Izraelitów, powiedział, że osoby ceniące dobrą nowinę przyjmą ich gościnnie do swych domów (Mt 10:5, 6, 11-13; Łk 10:1, 5-9). Chociaż sam Jezus ‛nie miał gdzie złożyć głowy’, często korzystał z gościnności tych, którzy rozpoznali w nim posłańca Bożego (Mt 8:20; Łk 10:38). Paweł uważał za coś oczywistego, że gdy wyjdzie z więzienia, chrześcijański brat Filemon przyjmie go pod swój dach. Bynajmniej mu się nie narzucał, ale z wcześniejszych kontaktów wiedział, że ten współwyznawca z największą chęcią zatroszczy się o jego potrzeby (Flm 21, 22). W liście napisanym ok. r. 98 apostoł Jan wyjaśnił, iż chrześcijanie mają obowiązek wspierać podróżujących wysłanników, „żeby się stać współpracownikami w prawdzie”. Jan pochwalił też Gajusa za gościnność wobec braci, „i to obcych”. Gajus nie znał wcześniej tych braci, lecz przyjął ich serdecznie ze względu na służbę, którą pełnili na rzecz zboru (3Jn 5-8). Cecha charakterystyczna prawdziwego chrystianizmu. Szczera, wypływająca z serca gościnność jest cechą charakterystyczną prawdziwego chrystianizmu. Po wylaniu ducha świętego w dniu Pięćdziesiątnicy 33 r. wielu nowo nawróconych chrześcijan nie wyruszyło od razu w podróż do swych domów w różnych rejonach świata, lecz pozostało w Jerozolimie, by się bliżej zapoznać z dobrą nowiną o Królestwie. Miejscowi chrześcijanie okazali im gościnność — przyjmowali ich do siebie, a nawet sprzedawali swój dobytek i udostępniali wszystkim to, co posiadali (Dz 2:42-46). Później apostołowie zorganizowali podział żywności pomiędzy wdowy znajdujące się w potrzebie (Dz 6:1-6). Gościnność jest cechą wymaganą od chrześcijan. Chociaż sporo członków zboru doświadczyło srogich prześladowań, a niektórzy grabieży mienia, Paweł nawoływał: „Nie zapominajcie o gościnności” (Heb 10:34; 13:2). Piotr podkreślił, że należy ją okazywać ochoczo, apelował bowiem: „Bądźcie wobec siebie nawzajem gościnni bez utyskiwania” (1Pt 4:9; por. 2Ko 9:7). Zwracając chrześcijanom uwagę na ich podstawowy obowiązek wobec współwyznawców, Paweł napisał, by ‛wyświadczali dobro wszystkim, a zwłaszcza tym, którzy są z nimi spokrewnieni w wierze’ (Gal 6:10). Jednym z wymagań stawianych kandydatom na nadzorców w zborach chrześcijańskich było właśnie okazywanie gościnności (1Tm 3:2; Tyt 1:7, 8). Poza tym Paweł pouczył Tymoteusza, usługującego jako nadzorca w Efezie, aby na listę chrześcijańskich wdów uprawnionych do pomocy materialnej ze strony zboru wciągano te, które ‛gościły obcych’ (1Tm 5:9, 10). Wspomniani tu „obcy” to zapewne chrześcijańscy kaznodzieje lub misjonarze odwiedzający zbory. Podejmujące ich niewiasty mogły ich wcześniej nie znać, ale chętnie udostępniały im swoje domy. Niezwykłą gościnnością odznaczała się Lidia, o której Łukasz napisał: „Wręcz przymusiła nas, żebyśmy weszli” (Dz 16:14, 15). Dowód wiary. Uczeń Jakub wyjaśnił, że gościnność należy do uczynków potwierdzających wiarę. Oświadczył: „Jeżeli brat lub siostra są nadzy i nie mają dość pokarmu na dany dzień, a ktoś z was mówi im: ‚Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i dobrze najedzcie’, ale nie dajecie im tego, co konieczne dla ciała, to jaki z tego pożytek? Tak też wiara, jeśli nie ma uczynków, sama w sobie jest martwa” (Jak 2:14-17). Błogosławieństwa. Pismo Święte zaleca przejawianie gościnności i zwraca uwagę na wynikające z tego wspaniałe błogosławieństwa duchowe. Paweł napisał: „Nie zapominajcie o gościnności, bo dzięki niej niektórzy, nie wiedząc, podejmowali aniołów” (Heb 13:2; Rdz 19:1-3, 6, 7; Sdz 6:11-14, 22; 13:2, 3, 8, 11, 15-18, 20-22). A Jezus podał ogólną zasadę: „Więcej szczęścia wynika z dawania niż z otrzymywania” (Dz 20:35). Mateusz zwany Lewim doceniał działalność Jezusa i dlatego urządził dla niego wielkie przyjęcie. Przy tej okazji mógł usłyszeć, jak Jezus odpiera zarzuty faryzeuszy i jak opowiada jeden ze swych znakomitych przykładów. Ponieważ Mateusz gościnnie udostępnił swój dom, poborcy podatkowi oraz inni jego znajomi mieli sposobność posłuchać Jezusa (Łk 5:27-39). Również Zacheusz, który pobudzony wiarą podjął u siebie Jezusa, dostąpił niezwykłego błogosławieństwa, gdy usłyszał z jego ust zapewnienie: „Dzisiaj wybawienie przyszło do tego domu” (Łk 19:5-10). W proroctwie dotyczącym swego powrotu w chwale Królestwa Jezus zapowiedział, że będzie rozdzielał ludzi, tak jak pasterz oddziela owce od kóz. Poszczególne osoby — choć nie widziały na własne oczy Jezusa — miały być oceniane na podstawie tego, jak się odnosiły do jego „braci”. Jeżeli okazywały im gościnność i życzliwość, dowodziły tym samym, że rozpoznały w nich braci Chrystusa i synów Bożych (Mt 25:31-46). Innym razem Jezus wyjaśnił, że trwałą nagrodę od Boga otrzymają nie ci, którzy przejawiają zwykłą ludzką gościnność, lecz ci, którzy przyjmują proroków z tego względu, iż są oni przedstawicielami Boga i uczniami należącymi do Chrystusa (Mt 10:40-42; Mk 9:41, 42). Komu jej nie okazywać. Biblia uczy chrześcijan, że pewnym osobom nie powinni okazywać gościnności. „Nikt, kto się wysuwa naprzód i nie pozostaje w nauce Chrystusa, nie ma Boga. (...) Jeżeli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, wcale go nie przyjmujcie do domu ani nie zwracajcie się do niego z pozdrowieniem. Bo kto się do niego zwraca z pozdrowieniem, ten jest współuczestnikiem jego niegodziwych uczynków” (2Jn 9-11). Goszczenie takiej osoby i utrzymywanie z nią bliskich kontaktów zagrażałoby usposobieniu duchowemu gospodarza, a zarazem świadczyłoby o akceptowaniu jej złego postępowania. Wprowadzałoby innych w błąd i ściągało hańbę na zbór. Zasadę tę wyrażono również w Mateusza 7:15, Rzymian 16:17, 18 oraz 1 Koryntian 5:11-13. Gospody i miejsca noclegu. W dawnych czasach gospody nie tylko zapewniały dach nad głową podróżnym, lecz także miejsce dla ich zwierząt; były więc czymś w rodzaju zajazdu nazywanego karawanserajem. Być może w takim miejscu noclegowym zatrzymali się przyrodni bracia Józefa, gdy wracali z Egiptu do Kanaanu (Rdz 42:27; 43:21), a anioł stanął przed żoną Mojżesza, Cypporą (Wj 4:24). Jak się wydaje, właścicielkami zajazdów były czasami prostytutki. Rachab, nierządnica z Jerycha, przenocowała dwóch zwiadowców wysłanych przez Jozuego; okazała im też życzliwość i gościnność, ukrywając ich przed ścigającymi (Joz 2:1-13). W Gazie Samson zatrzymał się w domu pewnej nierządnicy aż do północy, czekając na odpowiedni moment, by wyrwać wrota bramy miejskiej i w ten sposób upokorzyć Filistynów (Sdz 16:1-3). Niektóre gospody działające w Palestynie w I w. oferowały najwidoczniej szerszy zakres usług, np. za dodatkową opłatę zapewniały wyżywienie. Życzliwy Samarytanin z przypowieści Jezusa zapłacił właścicielowi gospody, by ten zatroszczył się o pozostawionego w niej rannego człowieka (Łk 10:30-35). Gość. W czasach starożytnych do gości odnoszono się z największą uprzejmością i szacunkiem, oczekiwano jednak, że będą przestrzegać pewnych zasad. Na przykład zdradzenie lub skrzywdzenie osoby, u której przebywało się w gościnie, zaliczano do najnikczemniejszych czynów (Ps 41:9; Jn 13:18). Nie wolno było nadużywać życzliwości gospodarza ani pozostałych zaproszonych przez zajmowanie honorowego miejsca; o tym, komu się ono należy, decydował pan domu (Łk 14:7-11). Gość nie miał się naprzykrzać, przeciągając wizyty lub składając je zbyt często (Prz 25:17). Warto zauważyć, że ilekroć Jezus przebywał u kogoś w gościnie, zawsze dzielił się z nim dobrodziejstwami duchowymi (Łk 5:27-39; 19:1-8). Z podobnych względów gdy rozsyłał uczniów, powiedział im, żeby po dotarciu do miasta pozostali tam, gdzie spotkają się z gościnnym przyjęciem, i ‛nie przenosili się z domu do domu’. Nie mieli zatem szukać kwatery zapewniającej więcej wygód, rozrywek czy rzeczy materialnych (Łk 10:1-7; Mk 6:7-11). Apostoł Paweł dużo podróżował i często korzystał z gościnności braci, nie chciał jednak być dla nikogo „kosztowym brzemieniem”. Sam poświęcał sporo czasu na pracę zawodową; podał zresztą zasadę: „Jeżeli ktoś nie chce pracować, niech również nie je” (1Ts 2:6; 2Ts 3:7-12). Dzięki temu miał co odpowiedzieć tak zwanym prześwietnym apostołom z Koryntu, oskarżającym go o wykorzystywanie chrześcijan z tamtejszego zboru (2Ko 11:5, 7-10). Paweł mógł być dumny z tego, że przekazywał dobrą nowinę „bezpłatnie”, nie przyjmując nawet rzeczy, do których miał prawo jako apostoł i sługa Boży (1Ko 9:11-18). Przestroga przed obłudną gościnnością. W Przysłów 23:6-8 podano przestrogę przed korzystaniem z nieszczerej gościnności: „Nie spożywaj pokarmu człowieka, który ma skąpe oko [dosł. „złe oko”], ani nie pokazuj, że pożądasz jego smacznych potraw. Jest on bowiem jak ten, kto obliczył w swej duszy. Mówi ci: ‚Jedz i pij’, lecz jego serce nie jest z tobą. Kęs, który zjadłeś, zwymiotujesz i zmarnujesz swe miłe słowa”. Opisana tu osoba nie daje z serca, lecz oczekuje czegoś w zamian. Choć serdecznie zaprasza, ma wobec swego gościa jakiś ukryty zamiar. Gdy ten częstuje się jej jedzeniem, a zwłaszcza gdy pożąda jej przysmaków i pragnie jeszcze ich skosztować, w pewnym sensie uzależnia się od niej. Bywa, że poproszony o coś przez obłudnego gospodarza, nie umie odmówić i może wpaść przez to w tarapaty. Będzie wtedy czuł niesmak, że kiedyś razem jadali, a miłe słowa, które wtedy wypowiadał, mówiąc o sprawach duchowych oraz z myślą o podtrzymaniu przyjaznych stosunków, okażą się ‛zmarnowane’ (por. Ps 141:4).
biblia w hotelach dlaczego